
Dziś psy mają w przestrzeni publicznej coraz więcej praw i są niemal wszędzie akceptowane. W kawiarniach i restauracjach czekają na nie miski z wodą, a nawet specjalne menu. Psa można coraz częściej zabrać do hotelu, na plażę, na imprezę w plenerze, a nawet do pracy… Psy stały się elementem miejskiego krajobrazu i ich obecność w miejscach publicznych i lokalach nikogo już nie dziwi.
Dzieje się tak, ponieważ miłośników psów jest coraz więcej, a to jest z kolei wywołane zmianą roli psa w rodzinie — większość psów z pracujących stała się kompanami ludzi o prawach równych wszystkim innym członkom ludzkiej rodziny.
Pies w przestrzeni publicznej potrzebuje przestrzeni osobistej
Jakie emocje wzbudza w nas widok uroczych, puchatych psiaków? Od razu chce się podejść i pogłaskać!
Jako prawdziwi miłośnicy psów wiemy jednak, że niekoniecznie pies chce lub nie powinien być głaskany. Pies jest może i elementem przestrzeni publicznej, ale na pewno nie publicznym dobrem! To nie ławka w parku. Każdy pies ma swój bagaż doświadczeń, określony charakter (może być mniej lub bardziej towarzyski), a także posiada potrzeby i naturalnie prawa.
To znaczy, że zawsze trzeba trzymać się od psa z daleka?
Pamiętając, że pies to istota czująca tak samo jak człowiek, tak samo doświadczająca dyskomfort, niechęć i strach; pamiętając, że pies może być w trakcie hospitalizacji, że istnieją psy bardziej bojaźliwe i zestresowane lub bardziej porywcze; szanując przestrzeń osobistą zwierzęcia oraz jego właściciela, jesteśmy na dobrej drodze, by nauczyć się prawidłowego obchodzenia z napotkanymi w przestrzeni publicznej psami.
Jako właściciel musisz sam zdecydować, czy Twojego pupila wolno głaskać czy nie.
Ty znasz swojego psa najlepiej — wiesz, jaki ma charakter, czy stan jego zdrowia pozwala na kontakt z obcymi, czy lubi pieszczoty, czy nie boi się obcych. Jeśli nie masz nic przeciwko, by ktoś pogłaskał Twojego psa i jesteś pewny, że pies chętnie przyjmuje wszelkie pieszczoty, w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, by kontakt z psem takiej osobie umożliwić. Wciąż jednak należy pamiętać o podstawowych zasadach obchodzenia się z psem. I tutaj już wszystko zależy od naszej wiedzy i świadomości, jak należy postępować, witając się z psem. Poniżej zasady, których należy koniecznie przestrzegać.
Nie mam nic przeciwko głaskaniu — zasady dla miłośnika psów

Widzisz przeuroczego psa, który siedzi przy nodze właściciela, stojącego w kolejce po lody lub czytającego książkę na ławce w parku. Chcesz podejść i przywitać się z psem. Jak to robisz?
Podpowiemy. Tych zasad trzymaj się zawsze!
Jeśli chcesz pogłaskać czyjegoś psa, najpierw zapytaj właściciela o zgodę. Szanuj wolę opiekuna i autonomię psa — nie obrażaj się, jeśli otrzymasz odpowiedź negatywną. Po prostu skomplementuj psa, jeśli Ci się podoba i odejdź.
Nie podchodź do psa od tyłu i nie zaskakuj w żaden sposób, żadnym gwałtownym ruchem. Najlepiej zaczekaj, aż pies sam do Ciebie podejdzie i obwącha. Jeśli jest bardzo towarzyski i śmiały, z pewnością nie będziesz musiał długo na to czekać.
Nie męcz psa. Pogłaskaj go po grzbiecie, podrap za uszami, ale nie przesadzaj z czułościami. Bardzo ważne: Nie pacaj psa po czubku głowy! To miejsce jest bardzo wrażliwe u większości psów i jego dotykanie sprawia psu często spory dyskomfort lub wywołuje stres.
Nie życzę sobie głaskania — idea żółtej wstążki

Jeśli nie chcesz, żeby ktokolwiek obcy dotykał Twojego pupila, zawiąż przy jego szelkach lub obroży żółtą wstążkę. Jest to umowny symbol, który ma sygnalizować, że dany pies potrzebuje z jakiegoś powodu więcej przestrzeni — może na przykład być chory, bojaźliwy, agresywny lub suczka może mieć cieczkę. Oczywiście nie każdy wie, co oznacza żółta wstążka u psa, dlatego niekiedy i tak trzeba będzie chętnemu do zabawy z psem cierpliwie wyjaśnić, że nie życzymy sobie, by pies był zaczepiany.
Decyzja należy do opiekuna i pamiętajmy, żeby ją uszanować, niezależnie od naszego osobistego wrażenia czy przekonania!
Całe mnóstwo informacji o psach znajdziesz w Magazynie o zwierzętach zooplus.